Starając się o dziecko...

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Mająca Nadzieję: Od dłuższego czasu pragniemy z mężem mieć dziecko. Niestety miesiące lecą, a dwóch kresek jak nie było, tak nie ma. Z tego też powodu często popadam ( delikatnie rzecz ujmując) w bardzo ponury nastrój... Żeby zupełnie nie zwariować, chcę prowadzić ten blog i podzielić się z Wami moją historią. Może nie tylko mnie denerwują te wszystkie wózki dookoła i reklamy z dziećmi w tv. Jeśli miałabym znajomości w telewizji to stworzyłabym specjalny kanał dla kobiet mających problem zajść w ciąże, gdzie nie byłoby co 15 min reklam z uroczymi niemowlakami, które przypominają mi, że w dalszym ciągu nie jestem w ciąży. Czy zwariowałam? Być może, i być może ten blog będzie swego rodzaju moją terapią. Wszystko okaże się z czasem.